Baba ghanoush prosto z Jerozolimy

Przepis na baba ghanoush dostałam w Jerozolimie w dzielnicy palestyńskiej, przy Bramie Damasceńskiej od przesympatycznej Palestynki, do której chodziłyśmy na zamówione posiłki. Sprawa wyszła zupełnie spontanicznie, gdy piłyśmy kawę i obserwowałyśmy targ. Wpadłyśmy na pomysł, że może i w menu nie ma dań, które chciałybyśmy spróbować, ale mogą się one pojawić dla nas. Zapytałyśmy przemiłą właścicielkę restauracyjki i ona się zgodziła. Przy pierwszym posiłku, jaki nam przygotowała była nieco nerwowa, że się nie pojawimy, zwłaszcza, że mąż dolewał oliwy do ognia – mówiąc „I po co Ci to było, nagotowałaś, namarnowałaś i kto to zje…”, Więc gdy się pojawiłyśmy Pani była zachwycona potrójnie – że przyszłyśmy, że nam bardzo smakowało i że miała okazję zarobić więcej niż za kawę.

Między innymi poprosiłyśmy o baba ghanoush. Podobno znaczy to „twój ojciec jest delikatny”, ale czy to prawda?

Baba ghanoush robiłam wiele razy w domu i myślę, że dopiero niedawno doszłam do perfekcji. Musicie odnaleźć swój smak, wtedy Wasz baba ghanoush będzie pyszny. Od razu się przyznam, że nie wychodzi mi tak biały jak ten zrobiony przez Palestynkę. Nie opalam też swoich bakłażanów, zresztą ten który jadłyśmy w Jerozolimie, też nie miał posmaku dymu.

Składniki:

Dwa średnie bakłażany

Tahini (2 czubate łyżki)

Sok z pół cytryny

Sól

Oliwa

Bakłażany nakłuwacie widelcem i pieczecie w piekarniku aż będą zupełnie miękkie (niestety trwa to dosyć długo, dlatego często robię baba ghanoush przy okazji innych wypieków, po prostu dorzucam bakłażany do piekarnika. Możecie dodatkowo, jeśli chcecie opiec je nad ogniem choćby palnika.

Gdy bakłażany ostygną obieramy je ze skórki i kroimy drobniuteńko jak najdrobniej, a następnie jeszcze rozgniatamy widelcem. Możecie oczywiście utrzeć bakłażany blenderem, ale nasza Palestynka powiedziała, że taki sposób jest lepszy, bo pozostaje „faktura” bakłażana. Dodajecie sok z cytryny, tahini, nieco oliwy i solicie do smaku.

Mówiąc o poszukiwaniu swojego smaku mam na myśli równowagę pomiędzy bakłażanem, tahini, solą i sokiem z cytryny. Myślę, że jest to ten rodzaj pasty, która może się różnić smakiem zależnie od smaku robiącej ja osoby.

Smacznego.

Bakłażan obniża cholesterol, zapobiega chorobom układu krążenia, ma właściwości antyoksydacyjne, posiada wapń, potas, magnez dużo kwasu foliowego i inne minerały i witaminy – jedzcie bakłażany!

 

Dodaj komentarz