Mamy tyle borówki w lasach, a właściwie nie wiemy co z nią robić, czasami robimy dżem.
Jeśli lubicie desery, które są słodko-kwaśno-goryczkowe, to mam dla Was deser z borówki, czyli z czerwonej jagody pochodzący prosto z Norwegii. Nazywa się kremem Trolli i być może to one pierwsze wpadły na ten pomysł – nie wiem czy to brzmi zachęcająco 😉 Przepis dostałam od Kirsti, która z pewnością Trollem nie jest 😉 Ja osobiście mogłabym jeść ten deser bez końca dlatego zamroziłam sobie w woreczkach porcje borówek (szklankę w każdym woreczku i mieszam ją z jednym białkiem). Jest pyszny i puszysty. Zdumiewające jest też to, jak rośnie jego ilość w trakcie ubijania składników.
Składniki (przepis na 8 osób):
2 białka
150 g cukru
litrowy słoik borówek
Sos waniliowy (nie musi być) – może być kremowa śmietanka rozmieszana z cukrem trzcinowym i wanilią lub cynamonem
Białka ubijamy z cukrem i borówką przez 20 minut. Uwaga chlapie.
Wlewamy deser do miseczek i polewamy sosem waniliowym.
Trollkrem gotowy!
Mniam, mniam.