Gdzie jest Muxia?

Dotarłyśmy do końca naszej wyprawy z Burgos do Santiago de Compostela i potem nad ocean do Fenisterry. W Fenisterze jednak okazało się, że mamy dwa dni do odlotu samolotu z Santiago do Barcelony i możemy na koniec przejść się do maleńkiej Muxii, która również leży nad oceanem i jest drugim miejscem dla pielgrzymów pragnących spłukać…

Fisterra, krzyk mew i nowe wyzwanie

Do Fisterry szłyśmy nieomal w podskokach, często mijając miejsca z widokiem na ocean. Teoretycznie miał to być nasz ostatni punkt. Jednak po sprawdzeniu dat i sił doszłyśmy do wniosku, że pójdziemy w jeszcze jedno miejsce drogi pielgrzymiej, do miasteczka Muxia… W Fisterze, jak tradycja każe, miałyśmy się wykąpać w oceanie i spłukać pył drogi. Faktycznie…

Wyruszamy nad ocean

Wychodzimy z Santiago o świcie i radośnie kierujemy się nad ocean, w którym według starej tradycji opłuczemy swoje zmęczone i zakurzone wędrówką ciała. Z Santiago przepięknie wychodzi się w kierunku Fisterry, najpierw uliczkami o tej porze pustymi, rozświetlonymi nisko jeszcze wiszącym słońcem, potem coraz węższymi dróżkami, które wspinają się do lasu eukaliptusowego. Długo odprowadzał nas…

Nareszcie Santiago de Compostela

  Pozostałe 100 kilometrów, czyli około 5 dni drogi, idziemy przez Galicję, która jest znacznie chłodniejsza, w szczególności rano i wieczorem. O poranku snują się mgły i chmury nad polami i lasami. Chodzi się wzdłuż niezwykłych dróg obłożonych kamieniami pokrytymi mchem. Brzegiem pną się jeżyny, bluszcz i inne pnącza poprzetykane ziołami. Wzdłuż drogi rosną powyginane stare…

O Cebreiro i początek Galicji

Opuszczamy Cacabelos i wyruszamy dalej. Mijamy Villafranca del Bierzo, w której znajduje się jedno z ważniejszych miejsc Camino – Brama przebaczenia (Puerta del Perdon). Przechodząc pod bramą można było w dawnych czasach w razie choroby zakończyć pielgrzymkę i otrzymać odpust. Idziemy dalej na drogę przez góry. Śpimy w La Faba, w którym lądujemy właściwie bez…

Przyjazne miasteczko Cacabelos (12)

Wschodzi słońce, pora wyruszyć dalej. Tym razem chcemy dotrzeć do Cacabelos. Jest to przepiękny odcinek Camino. Widoki są cudowne góry powoli oddalają się, chociaż ciągle jeszcze są. Zaczynają się pagórki i winnice i dochodzimy do Ponferrady, gdzie zwiedzamy zamek templariuszy i miasteczko.   Tutaj też zajadamy się hiszpańską tortillą i empanadas z mięsem i warzywami.…