Na dobranoc dzisiaj w moje okno zastukał ktoś cicho, otworzyłam je myśląc, że to mój kocur wraca z nocnej przechadzki i zaskoczona zobaczyłam wlatującego motyla. Zdziwiłam się co robi ten kolorowy przybysz w moim domu w środku nocy. Niezwykle wzorzysty z futerkiem na plecach, tak mogła się ubrać tylko ćma…
Bajkowy gość przyniósł mi uśmiech, zdziwienie i garść snów na dobranoc. Wypuściłam go delikatnie w ciemność nocy.
Dobranoc, miłych snów.