Tym razem postanowiłyśmy dojechać do zamku na wodzie, jak na mapie nazwano tajemnicze miejsce obok miejscowości Mellenthin.
Wyruszamy z naszego miejsca zamieszkania w Świnoujściu i po pożywnej jajecznicy z 3 jaj, a właściwie dwóch, bo jedno spałaszował pies wyruszamy do Niemiec.
Trasa zaczyna się podobnie, tylko zamiast skręcić na Kamminke jedziemy prosto na Garz. Pogoda nam dopisuje, a trasa jest wyjątkowo malownicza.
Nagle ukazuje się naszym oczom kierunkowskaz na Muzeum NRD.
W sumie zniechęcone ceną i smętnymi eksponatami stojącymi wokół wejścia decydujemy się nie wchodzić, zwłaszcza, że DDR i PRL widziałyśmy na własne oczy 😉
W końcu dojeżdżamy do Mellenthim i przy małym kościółku o pięknym wnętrzu postanawiamy wykorzystać stolik i zrobić sobie wegański piknik.
Posilone wyruszamy w kierunku zamku, który okazuje się przesympatycznym pałacykiem otoczonym fosą, przez którą po uiszczeniu 2 euro pomostowego, który jest zarazem wymiennym talonem w kawiarni, wchodzi się na dziedziniec zastawiony stolikami i koszami. Wybieramy zacienione miejsce w koszu plażowym i wypoczywamy przy przepysznym serniku i kawie.
Posilone wyruszamy dalej przez pola i łąki do Benz, aby zobaczyć kolejny piękny wiatrak kryty w całości gontem. Jeszcze zahaczamy o kościółek, przy którym mieści się Galeria z pracami Lyonela Feiningera niestety czynna tylko do 17, więc nie udaje nam się jej zwiedzić. Bardzo żałujemy, ponieważ wiele tras rowerowych na Uznam jest właśnie ułożonych szlakiem jego szkiców i obrazów, które stworzył wędrując po okolicy. Prace są naprawdę piękne sami osądźcie.
Kończymy wyprawę kierując się na jezioro Gothensee z miejscowością Deringsdorf, a potem na Ahlbeck, żeby wypuścić psa na piaskowe szaleństwo.
Miło mi Cię poinformować o nominacji do Mystery Blogger Award 🙂
https://poskladana.wordpress.com/2018/07/18/nominacja-do-mystery-blogger-award/#more-472
Udział nie jest obowiązkowy jednak zachęcam do zabawy 😀 Pozdrawiam!
Dziękuję bardzo 🙂 czuję się zaszczycona 🙂
Bardzo ciekawa wycieczka!
tak i sympatyczna i w miarę blisko 🙂
Pingback: Wyspa Uznam rowerowo – niemieckie wybrzeże od Wolgast po Ahlbeck (ok.43 km) | fabryka czasu ulotna