Toruńskie pierniki

Toruń to przepiękne miasto pełne zabytków, najbardziej jak sądzę jest znane z Kopernika oraz pierników.

No i ja, jako wielki łakomczuch oczywiście uwielbiam pierniki, a zatem i ich królestwo. A wiedzcie, że niewiele na świecie jest miast słynnych z pierników!

Dlatego też nastawiłam zmysł węchu i wzroku i wyruszyłam na poszukiwania. Szukałam legend, miejsc związanych z tymi ciastkami, no i oczywiście sklepów, w których mogłam zakupić ich wielką torbę.

Na jednym ze sklepów z piernikami znalazłam napis „prawdziwe pierniki” i gdy tylko skończyłam czytać usłyszałam za plecami, „to tamte nie są prawdziwe???!!!” Tamte to pierniki ze sklepu naprzeciwko. Nie ma to jak dobry chwyt reklamowy!

Nie wiem, jakie są prawdziwe, ale najstarsze, bo sięgające tradycją do początku XVIII w, to te z firmy „Kopernik” i staram się je zawsze kupować. Osobiście najbardziej lubię te w glazurze, mniam.

Pierniki toruńskie znane są już od średniowiecza od wieku XIV. Wówczas to cechy rzemieślnicze zaczęły je wyrabiać, dodając do ciasta miód przyprawy korzenne i ściśle strzegły tajemnicy swoich wyrobów.

W tamtych czasach były to prawie dzieła sztuki. Wypiekane pierniki nie dość, że zawierały w sobie drogie przyprawy z dalekich krajów, to na dodatek były w kształtach nadawanych im przez drewniane formy, a były to na przykład sceny religijne, anioły, królowie polscy i wiele innych. Formy, które zachowały się do obecnych czasów i uważane są za wybitne dzieła sztuki snycerskiej. Sztuka ręcznego wykonywania form piernikowych zaczęła ginąć w XIX wieku wraz z rozwojem techniki. Najstarsze zachowane do dziś formy pochodzą z początku XVII wieku. Przed II wojną światową znanych było ponad 700 form, niestety w czasie wojny ich liczba zmniejszyła się o połowę.

wikipedia

forma drewniana z: wikipedia

Najsłynniejsze pierniki to zarazem najprostsze katarzynki, ich nazwa pochodzi od legendy. Legenda mówi o Katarzynce, córce toruńskiego młynarza, która miała przygotować wyśmienite przysmaki na przyjazd króla do Torunia. Pszczoły podpowiedziały jej dołożenie miodu do chleba i ciast. Wypieki udały się znakomicie, a król zaczął odtąd sławić toruńskie pierniki w całej Europie.

Co do kształtu to Katarzynka podobno zamiast drewnianej formy do wypieku użyła wyciętych kubkiem kółek z ciasta, które posklejały się i utworzyły kształt znany do dzisiaj.

Inna legenda powiada, że Bogumił biedny czeladnik zakochany w Rózi córce rzemieślnika podczas zbierania niezapominajek dla swej ukochanej zauważył tonącą pszczołę i uratował jej życie. W dowód wdzięczności pszczoły przekazały mu pomysł, aby do pierników dodać miodu, a wtedy będą one niezwykle pyszne. Tak też Bogumił uczynił, a wypieczone z miodem pierniki zachwyciły nawet króla, sławiąc warsztat ojca Rózi, a ten w zamian docenił zdolności piekarnicze biednego czeladnika i ku radości córki i Bogumiła wyraził zgodę na ich ślub.

Jest jeszcze wiele innych legend, ale musicie po nie pojechać sami do pachnącego piernikami Torunia.

Od 2002 roku wrócono do dawnego pomysłu i w jeden z weekendów czerwca w Toruniu odbywa się święto piernika. A ciekawe jest niezwykle…

Jeśli zawędrujecie do Torunia w innym miesiącu pozostaje szukać śladów pierników na własną rękę, a jeśli chcecie mieć frajdę i je upiec własnoręcznie to polecam Muzeum piernika.

Reklama

4 uwagi do wpisu “Toruńskie pierniki

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s