Mówiąc o Wardzi nie można nie myśleć o największej królowej Gruzji, która kazała nazywać się „Królem Królów i Królową Królowych” i tak nazywana była! Piękna królowa Tamar traktowana była z najwyższym szacunkiem i pamiętają o niej po dziś dzień, z pewnością dlatego, że zapoczątkowała najlepszy okres Gruzji nazywany Złotym Wiekiem, może dlatego że walczyła jak na władcę przystało, a może ze względu na jej wykształcenie. Dodatkowo była też niezwykłą i piękną kobietą walczącą o swoje życie prywatne, potrafiła w tamtych czasach XII/XIII wiek rozwieść się z pierwszym mężem znalezionym jej przez gruzińskich możnych, który pomimo pięknego nazwiska Jerzy Bogolubski był pijakiem i hulaką. Królowa postanowiła drugiego męża wybrać sama i został nim Książe Osetii Dawid Soslan. Pomimo miłości do Dawida Soslan oznajmiła mu, że jest mężem królowej, ale nie królem, na co ten przystał. Mówiono na Tamar królu, a i samo jej imię zmienione na Tamar pokazuje męską siłę, ale jest to zarazem postać romantyczna, która odnalazła swoją miłość i postać kobiety wyzwolonej. Podobno, jeśli ktoś poszukuje wielkiej miłości powinien napić się wody ze źródła w Wardzi. Królowa Tamar po śmierci pochowana została w sekretnym miejscu w monastyrze Gelati niedaleko Kutaisi. Jest uważana za świętą.

fresk z królową Tamar (z: wikipedia)

wnętrze świątyni

wnętrze świątyni
Największy poeta gruziński Szota Rustaweli upamiętnił ją w swym poemacie „Witeź w tygrysiej skórze”. Poeta podobno zakochany był w królowej Tamar bez pamięci i bez wzajemności i bardzo dobrze, bo dzięki temu powstało jedno z największych dzieł literatury średniowiecznej w Gruzji.
Wardzia skalne miasto i monastyr zbudowane zostały na zboczu góry Eruszeli w południowej Gruzji. Budowę rozpoczął ojciec królowej król Jerzy III, a Tamar budowę zakończyła. Królowa Tamar szczyciła się wspaniałym wykształceniem toteż za jej rządów monastyr w Wardzi był nie tylko politycznym, ale kulturalnym i edukacyjnym centrum Gruzji. Jest to wykute w zboczu góry imperium pełne pomieszczeń, korytarzy i zakamarków. Mieści się tutaj kościół z freskami, na których widnieje również królowa Tamar. Są w Wardzi pozostałości winiarni, aptek i innych niezwykłych miejsc. Wardzia była zaopatrywana w wodę dzięki systemowi irygacyjnemu, na tarasach uprawiane były rośliny jadalne i winna latorośl. Podobno w czasie wojen mogło się na tym terenie ukryć 20-60 tysięcy ludzi. Do dnia dzisiejszego przetrwała zaledwie jedna trzecia skalnego miasta, a i tak robi niezwykłe wrażenie. Podobno było tutaj 3000 komnat na 13 skalnych piętrach! Niestety część budowli zniszczyły trzęsienia ziemi w XII wieku, a dalszych zniszczeń łącznie z zabiciem mnichów i kradzieżą ikon i innych cennych rzeczy dokonali Persowie w XVI w. Wardzia została po napaści Persów zniszczona i opuszczona.

współczesna ikona ze św. Tamar (z: wikipedia)
Korzystałam z:
Wikipedia,
„Słownik władców świata” pod red. M. Hertmanowicz-Brzoza i Kamila Stepan
zdjęcia z wikipedii
oraz
© ZDJĘCIA WŁASNE.
Pingback: Przełęcz Goderdzi – Gruzja | fabryka czasu ulotna
poskakałam po skałkach… choć mam lęk wysokości 🙂 śliczne zdjęcia…
haha, skałki fotograficzne to bardzo dobra opcja dla posiadaczy lęku wysokości 🙂
a Gruzja taka piękna… 🙂
przepiękna, klimatyczna, z piękną historią i przepięknymi krajobrazami i na dodatek nas lubią
fajnie podróżować po przyjaznym miejscu… które tak pięknie wygląda 🙂