Co tu dużo ukrywać i tak sami zauważyliście – nadchodzi jesień. Nie to żebym chciała popsuć Wam nastrój, bo przecież jesień też jest piękna, więc jeszcze nie ma strachu.
Na drzewach pojawiła się czerwona jarzębina, a z niej można robić przepyszny dodatek do zimowej herbaty. Niektórzy powiadają, że trzeba poczekać do zbiorów na pierwsze przymrozki, ale ja z doświadczenia wiem, że owoce jarzębiny robią się wtedy brzydkie. Jeśli ktoś nie lubi goryczki jarzębinowej, bo o nią chodzi, wystarczy zebrane owoce przemrozić w zamrażarce. Ja goryczkę lubię.
Jarzębina działa dobrze na nerki i wątrobę, ma dużo witamin i antocyjanów, ale nie można jeść surowej, bo jest szkodliwa.
Przepis na oko:
1 kg owoców jarzębiny
½ kg cukru (jeśli ktoś lubi bardziej słodką można dodać więcej)
¼ szklanki wody
Jarzębinę wsypujemy do garnka o grubym dnie wlewamy ¼ szklanki wody i wsypujemy cukier, mieszamy, co jakiś czas, gotujemy do momentu, gdy cukier się rozpuści, a owoce wyglądają na przegotowane – około 30 minut. Przekładamy do wyparzonych słoiczków, zakręcamy i stawiamy je do góry nogami na 15 minut lub dłużej, można pasteryzować, chociaż nie trzeba.
Smacznej herbaty!
ZDJĘCIA WŁASNE ©
smacznego 🙂
🙂
Dawno temu, moja mama robiła taką…Jest pyszna
🙂