Dzisiaj chcę się z Wami podzielić spacerkiem po jednej z moich ulubionych ulic Gdyni, a jest nią ulica Źródło Marii, która rozciąga się z dwóch stron obwodnicy. Najbardziej lubię tę część, która zaczyna się od ulicy Wielkopolskiej i ciągnie do obwodnicy. Jest to odcinek ulicy na której ciągle jeszcze widać wspomnienie po dawnej Gdyni, a nawet raczej wiosce Wielki Kack, czy śmiesznie nazywanej Wielkie Kaczki założonej nad źródłem Marii jeszcze w XII wieku.
Tutaj już w XIII wieku powstał drewniany kościół, który obecnie jest urokliwym murowanym kościołem pod wezwaniem św. Wawrzyńca postawionym na małym wzniesieniu na zakręcie drogi – położenie wspaniałe. Gdy się nieco odsuniemy znajdziemy się nad przepływającym nieopodal Potokiem Źródło Marii wpadającym do rzeki Kaczej w rezerwacie Kacze łęgi, a na koniec do Zatoki.
A jeśli już znajdziecie się na tej urokliwej uliczce to podążajcie przed siebie, aż za obwodnicę gdzie w lesie postawiona została kapliczka św. Marii, przez budowniczych torów kolejowych linii Kokoszki-Gdynia, w podziękowaniu za pomyślną budowę w trakcie której na tej trasie doszło do groźnego wypadku, jednak nikt w nim nie zginął. Stojąca figura jest już może czwartą z kolei. Pierwsza została zniszczona przez Niemców w czasie okupacji, druga przez Rosjan gdy przechodziła tędy linia frontu. Po wojnie rodzina Skwierczów ufundowała nową rzeźbę, która stoi od 2006 r w kościele św. Wawrzyńca, w którym to roku postawiona została przy źródle kolejna i zarazem obecna figura.
W drodze do źródła zobaczycie pozostałości starego nasypu kolejowego Kokoszki-Gdynia, która to linia prowadziła obecnymi ulicami Nałkowskiej, Starodworcową, częścią Ornej oraz częścią ulicy Źródła Marii.

część starego nasypu kolejowego
Zapraszam wszystkich na sympatyczny spacer, a jeśli macie więcej czasu lub rower możecie wyruszyć dalej po pięknych leśnych szlakach odchodzących od Źródła Marii w różnych kierunkach leśnego świata.
© ZDJĘCIA WŁASNE
A toś mnie zauroczyła 🙂 Przy najbliższej okazji muszę koniecznie znaleźć to miejsce 🙂
🙂 na rowerze i potem nad jeziorka w lesie
Czuje, że szykuje sie wyjazd do polski XD
no jasne, że tak! 🙂
Znam to miejsce, mieszkałam tam przez parę lat, jeździłam tam na rowerze, bieglam w dół do przystanku autobusowego, żeby zdążyć do pracy. Potem uciekłam na Zieloną Wyspę. Ale nie zapomniałam. To miejsce zawsze było urokliwe, jakby czas się zatrzymał. Dzięki za odkurzenie wspomnień…
🙂
Ciekawe….
🙂
Jest klimat…
Na zamieszczonym przez Ciebie zdjęciu to nie pozostałość starej wiejskiej drogi prowadzącej nad morze a stary nasyp kolejowy, który „przed” obwodnicą biegnie wzdłuż ul Ornej, Starodworcowej i Nałkowskiej a „za” obwodnicą, od Twojego zdjęcia przy żródełku Marii w stronę Osowej i po kilkuset metrach łączy się z istniejącym torowiskiem.
Pierwsza linia kolejowa funkcjonowała od 1921 do 1930, kiedy to wyznaczono nowy bieg torowiska istniejący do dzisiaj.
Dziękuję – duży błąd z mojej strony – już poprawiam!
Koniecznie muszę się tam wybrać. Lubie takie miejsca , bo GDYNIA jest cudowna. Nigdy tam nie byłam, trzeba się pospieszyć – póki nie zniszczyli jej deweloperzy – aby im zabronili – a miasto powinno zadbać aby je zachowac i odreataurować te urocze domki
Tak to wspaniałe miejsce na spacer!
Tak masz rację, dziękuję