Masyw gór Riła w Bułgarii poza pięknymi widokami kryje w sobie jeszcze niezwykły monastyr założony w X wieku przez pustelnika Iwana z Riły. Słowo założony jest użyte nieco na wyrost, gdyż pustelnik mieszkał w jaskini w okolicy obecnego monastyru, a pierwszy kompleks klasztorny wybudowany został przez jego kontynuatorów. Monastyr leży na wysokości około 1147 m n.p.m. i jadąc do niego kręta drogą pnącą się pod górę pośród lasów daje się zauważyć, że w X w był ukryty od zgiełku cywilizacji głęboko w ostępach gór i puszczy. Swój obecny wygląd zawdzięcza ofiarności ludności bułgarskiej, która w XVIII wieku odbudowała monastyr w sposób przepiękny. Pokryty jest malowidłami wewnątrz i na zewnątrz. W środku możemy zobaczyć ikonę z X wieku, nieco przerażającą, albowiem poza malowidłami w każdym małym kasetoniku ukryte zostały kości, lub raczej kosteczki świętych prawosławnych.
Na freskach możemy obejrzeć historie biblijne i oczywiście obrazy z piekła, na których skrupulatny oglądacz od razu zauważy, iż kobiet w piekle prawosławnym jest znacznie więcej. Ciekawostką jest brak namalowanych cech płciowych, a jednak twarze i postaci są tak wyraziste, że od razu wiadomo kobieta to, czy mężczyzna. A może to dzięki brodom jednak…
Monastyr otoczony jest murem z dwiema bramami, za jedną z nich postawione zostały piękne budynki, a w jednym z nich można spożyć smakowite tradycyjne jadło w pięknych, bułgarskich naczyniach.
Monastyr był zawsze ostoją i symbolem kultury bułgarskiej, a w trudnych czasach schronieniem dla wielu walczących o niepodległość Bułgarii jak na przykład bohatera narodowego Bułgarii Wasiła Lewskiego.
Obecnie wpisany jest na listę zabytków UNESCO, co zupełnie nie dziwi.
Z tego, co wiem można się do niego wybrać autobusem z Sofii. Polecam.
W okolicy są inne kościoły i kaplice z XV-XVII wieku, ale nigdy tam nie byłam, ani teraz ani zimą, kiedy to zwiedzaliśmy Bałkany z kotem 😉
© ZDJĘCIA WŁASNE
Chyba następny lot w te strony jednak mnie nie skieruje nad morze 😄
No no – zwłaszcza, że w niektóre miejsca w górach można wjechać kolejką ;-P
O ta kolejka właśnie mnie przekonała
Haha, a ja chyba Basie pomyliłam 😉 ale widzę, że i Ty wolisz poleniuchować od czasu do czasu – co i mnie zresztą również dotyczy!