„N” jak „no to jadę”
Jeśli chodzi o „N” to sprawa jest jasna.
„N” jest potrzebne na chwilę pomyślunku „no” właśnie 🙂 i podjęcie decyzji, oraz na spakowanie się.
Czasami „N” jest z małej litery to znaczy „n”, co oznacza, że chwila była bardzo krótka, a więc: podjęta decyzja była przemyślana burzliwie i gwałtownie oraz piorunująco szybko, lecz trafnie; była pomyślana szybko i spontanicznie pod wpływem impulsu, lecz trafnie; była pomyślana przez chwilę krótką i krótkotrwałą, lecz trafnie.
Jeśli „N” jest z dużej litery, to znaczy, że wyjazd był skrzętnie przemyślany i zaplanowany, oczywiście z miejscem na zmiany w trakcie. I oczywiście decyzja podjęta była trafnie!
Jakoś zawsze jest trafnie, bo w podróży jest intrygująco i ciekawie, bo w podróży być lubię – nawet do pobliskiego lasu 😉
No, a skoro się jedzie, no to trzeba się spakować.
Cóż mogę dodać, no że się spakowałam i
No to jadę!
ZDJĘCIE WŁASNE ©
No to jedź! No, ale jak wrócisz to się odezwij. No, ale mnie też nie będzie z miesiąc. No, bo tez jadę!! No , ale chyba wrócę………no nie?
No, ale gdzie Ty jedziesz na tak dlugo? No jasne, że się odezwę 🙂
No, to w drogę! 🙂