Dawno już nie pisałam alfabetu, po prostu utknęłam na „R” i nic mi nie przychodziło do głowy, ale ostatecznie myślę, podjęłam decyzję
„R” jak rozstaje dróg.
Bo to właśnie na rozstaju dróg wybieramy i podejmujemy decyzje – głównie przed podróżą, bo w trakcie znaczyłoby to, że się zgubiliśmy, lub mamy na tyle dużo czasu i luzu, że możemy po prostu poruszać się w różnych kierunkach i decydować na bieżąco.
Faktycznie wiele razy tak podróżowałam, dawno temu – w szczególności autostopem. Zdarzało mi się nawet ostatnio zmieniać plany w trakcie podróży, odkręcać wszystkie rezerwacje i robić nowe, bo podjęłam decyzję, że pojadę w inne miejsce niż pierwotnie chciałam.
Ale i wędrując po górach, polach czy lasach, nawet, jeśli wiem gdzie mam iść, lubię, gdy drogi się rozchodzą i gdzieś pozostaje miejsce nieodkryte…
Rozstaje dróg kojarzą mi się nie tylko z podróżowanie, ale i z życiem, bo przecież życie to ciągłe wybory i decyzje. Komu z Was nie zdarzyło się myśleć, „co by było gdybym wtedy zrobiła lub zrobił inaczej…”
Z drugiej strony należę raczej do tych osób, które doszukują się tego, co dobre w miejscu, w którym się znajdują.
Więc rozstaje dróg w podróży i życiu, ale czy życie nie jest ciągłą podróżą?
Edward Stachura pięknie napisał w jednej ze swoich piosenek, które tak bardzo lubię
„Wędrówką jedną życie jest człowieka,
Idzie wciąż,
Dalej wciąż
Dokąd? Skąd?
Dokąd! Skąd!
Dokąd! Skąd!”
…ZDJĘCIA WŁASNE
Tabliczka wskazująca drogę na Małą Ticaricę od razu wydała się znajoma. Dawno, dawno temu w masywie Triglava spędziliśmy całkiem sporo dobrego czasu. Piękna kraina. Aż nam się zatęskniło.
Pozdrawiamy.
O jak miło 🙂 Pozdrawiam 🙂
Uwielbiam te piosenke Stachury. Pozdrawiam
A słyszałaś jak śpiewał on, głosu co prawda nie miał 😉 ale bardzo lubię jego wersje utworów. Pozdrawiam