W niektórych krajach, jak na przykład w Portugalii czy Hiszpanii o tej porze roku stoją na ulicach piecyki, w których pieką się kasztany roznosząc po okolicy apetyczny zapach. Wygląda to bardzo apetycznie i zachęcająco.
W Polsce możemy je co najwyżej upiec sami.
Przepis pieczenia:
Łupinę kasztanów nacinamy ostrym nożykiem na około 1 cm, wykładamy na blaszkę do pieczenia ciasta, jeśli jest ich dużo, mogą leżeć jeden na drugim, możemy je w trakcie pieczenia przemieszać, ale w zasadzie nie jest to potrzebne. Możemy posypać je solą. Kasztany pieczemy w temperaturze 180 stopni przez pół godziny, nie dłużej, bo stwardnieją.
Kasztany jemy na ciepło. Pół kilo to słuszna porcja dwuosobowa, która może zastąpić nam kolację.
Kasztany są delikatnie słodkie, ja bardzo lubię ich smak.
Teraz jest na nie sezon!
Życzę smacznego!