Moje ulubione sklepy, oczywiście samo patrzenie też wchodzi w grę. No bo skąd pewność, że wpuściliby mnie na pokład samolotu z udźcem na ramieniu?
Można też pójść na rynek w Salamance, zaprojektowany przez samego Eiffle’a
Jeden z moich ulubionych drogowskazów i nie tylko 😉
Ech rozmarzyłam się…
© ZDJĘCIA WŁASNE.