Opuszczamy Sahagun, aby dojść na nocleg w Mansilla de las Mulas w malutkiej i bardzo domowej alberdze przy wąskiej uliczce malowniczego miasteczka.
Tutaj jak zwykle i jak wszyscy robimy pranie, kąpanie, jedzenie i krótki wypoczynek i idziemy na przechadzkę po miasteczku.
A gdy zacznie zmierzchać grzecznie i z radością zwijamy się w kłębki na naszych łóżkach w gościnnej Alberdze Amigos del Peregrino.
Dobranoc 🙂
© ZDJĘCIA WŁASNE.