Każdy wyjazd ma swoją specyfikę i lubimy posprawdzać, co i jak. Takoż i piszę, co mi przychodzi do głowy za rada:

1. Czy trzeba się szczepić? Warto na żółtaczkę pokarmową typu A, zwłaszcza że ta ochrona przyda się wam wszędzie! Jest to szczepienie zalecane. Można dodatkowo zaszczepić się na wściekliznę, szczególnie, jeśli będziecie się poruszać po terenach dzikich, można też na błonicę/tężec/polio. Najważniejsze szczepienie do Wietnamu do żółtaczka typu A.
2. Weźcie ze sobą na każdy dzień tabletkę mulitilaku, a jedzenie przysmaków kuchni wietnamskiej nie zaskoczy was niechciana sytuacją 😉
3. Na południu przydadzą się repelenty przeciwko komarom. Lekarstwa przeciw malarii nie są potrzebne, zwłaszcza, że „walą” po wątrobie. Jak masz pecha to dziabnie cię komar, a jak nie komar to skręcisz kostkę, dlatego:
4. Pecha zostaw w domu zamkniętego w słoiku twisterze.
5. Zawsze zabieram małą „apteczkę” leków pierwszej pomocy – polopirynę, nifuroksazyd, plastry, 3-4 opakowania tribiotyku. Tyle o zdrowiu.
6. Warto wyjechać na dwa tygodnie w tym czasie przejedziecie Wietnam wzdłuż. Myślę, że dacie zrobić też radę góry – Sapę, chociaż ja zrezygnowałam, mam nadzieję wrócić na tę okoliczność kiedyś, troszkę się powłóczyć po północy. Ech, te marzenia!
7. Sprawdźcie pogodę – Wietnam to długi kraj w lutym/marcu na północy są temperatury jesienno-wiosenne i czasami deszcze nieduże, na południu jest gorąco. W górach może być zimno. Lekka nic nieważąca kurtka, zwijana do małych rozmiarów typu cienka „puchowa” jest świetnym rozwiązaniem. Buty wygodne kryte na wczesną jesień no i sandały oczywista. Na góry najlepszy jest koniec sierpnia/wrzesień/październik. Pamiętajcie, że w Wietnamie jest pora deszczowa – lipiec/sierpień to kiepski termin wyjazdu.
8. Jeśli akurat będą drogie bilety do Hanoi, sprawdźcie Sajgon – i przemieście się liniami wewnętrznymi ja poruszałam się JetStarem – i tak wyszło taniej niż bezpośrednio do Hanoi. Może warto polecieć do Hanoi i wylecieć do domy z Sajgonu? Myślę, że fajnie zostawić sobie na koniec południe, żeby się wygrzać i zostawić wspomnienie ciepełka w kraju.
9. Przemieszczanie się wzdłuż Wietnamu jest proste – jedzie kolej, autobusy i latają co chwilę samoloty – pociąg potrafi być droższy od samolotu, autobus na długie dystanse potrafi zamęczyć na amen, może warto dorzucić trochę kasy, dla zdrowia i zaoszczędzonego czasu. Jeśli chcecie kuszetkę możecie kupić ją już w Polsce http://www.vietnam-railway.net/
10. Przechodzenie przez ulicę jest niebezpieczne – trzeba być czujnym i zdecydowany i powolnym krokiem iść do przodu, skutery jadą powoli i cię ominą – tylko na Boga nie cofaj się nagle do tyłu i nie biegnij! Na samochody i autobusy naprawdę uważaj. Spokojna modlitwa może pomóc.
11. Możesz mieć euro, możesz mieć dolary.
12. Pamiętaj, że szczególnie w Sajgonie wszyscy będą chcieli cię oszukać, mów stanowcze nie i sprawdzaj cenę przed wejściem gdziekolwiek, najlepiej niech ci napiszą na kartce ;-P Północny Wietnam jest bardziej przyjazny pod tym względem.
13. Jeśli chcesz się poruszać taksówką – pamiętaj bierz tylko liniowe – sprawdź, jakie to taksówki – na lotnisku są pracownicy, którzy cię poinformują.
    • W Sajgonie jest tani autobus do centrum nr 152 (może ciągle), ale chyba tylko do godziny 19. Pamiętaj o koszmarnych korkach w Sajgonie, gdy będziesz jechać na lotnisko. Jeśli lecisz Aerofłotem pamiętaj, że zanim dostaniesz się do bramki przeżyjesz horror długiego wystawania w kilometrowych powolnych kolejkach (swoją drogą jak oni to organizują trudno zrozumieć człowiekowi!
    • W Hanoi z lotniska jeżdżą tanie busiki – zawiozą cię pod wskazany hotel – rewelacja!
14. Wykupujesz hotel przez booking.com, jeśli nic nie piszą o oknie w pokoju – to znaczy, że go tam nie ma! A jeśli jest to na korytarz!
15. Weź uśmiech plecak i w drogę!
16. Podaję też użyteczną stronę, na której można na przykład sprawdzić pogodę

Szerokiej drogi 🙂