Łeba to fajne miejsce na wycieczkę weekendową, jest kameralna i urokliwa, a w okolicy są piękne miejsca przyrodnicze, można wybrać się przecudnymi leśnymi ścieżkami na wydmy, czy po prostu nad morze, nad którym można przyjrzeć się pniom sprzed tysięcy lat, co prawda jest ich tutaj mało, ale są!
W kwietniową niedzielę była uśpiona i pusta, aż dziwna nieco. Szkoda, że nie można usiąść w kawiarence przy deptaku i napić się kawy – warto zabrać ją w termosie 😉 i jeszcze koszyk piknikowy, chociaż jeśli jedzie się samochodem z pewnością po drodze znajdzie się jakaś apetyczna kaszubska lub … góralska karczma.
Łebianie utworzyli aleję prezydentów, hm, biorąc pod uwagę przedziwną historię Polski ostatnich czasów jest to dosyć wybuchowa alejka 😉
Tak czy inaczej zawsze Łebę lubiłam i tak już zostanie.
ZDJĘCIA WŁASNE ©
Lata świetlne w Łebie nie byłem… Czas chyba nadrobić zaległości…
Cudo. Poza sezonem chyba najlepiej…
No tak, bo w sezonie jest ludzi dla odmiany za dużo. Ale brakuje kawiarenki na deptaku, no i trochę ludzi by się przydało 😉
Pamiętam jak kilka lat temu zajrzeliśmy do Łeby na chwilę w sezonie letnim i czym prędzej uciekaliśmy (nie lubimy tłumów). Dzięki Tobie i Twoim zdjęciom mogę poznać to miejsce w inne odsłonie, bardzo sympatycznej. Aż kusi by tam pojechać 🙂
Ja też nie lubię tłumów, przez co unikam wiele miejsc w sezonie, chociaż oczywiście czasami w nich ląduję przelotnie