Czy noc w muzeum to dobry pomysł, pewnie tak, bo tego dnia ruszają w kierunku sztuki tłumy, którym często do muzeum nie po drodze. Widok gigantycznych kolejek skutecznie mnie zniechęca, ale sam obraz poruszenia i radości na mieście, owszem miły.
W tym roku wybrałam kameralne Muzeum Etnograficzne mieszczące się w Parku Oliwskim w Gdańsku. Po szybkim przejściu przez zieleń i piękno parku przeniosłam się w góry, a to dzięki zaproszonemu przez Muzeum zespołowi góralskiemu Bukowianie, jego wspaniałej muzyce i góralskim opowieściom.
No i odkryłam, że już dawno temu powinnam była nauczyć się grać na dudach czy kozach, gdyż instrument ten zachwycił mnie, zarówno dźwiękiem, jak i wyglądem, ale też i tym, że można się przytulić do jego pękatego brzucha, a wtedy on wydaje dźwięki przepięknym kozim ryjkiem. Ech, że też ja zbyt utalentowana muzycznie nie jestem…
ZDJĘCIA WŁASNE ©