Dzisiaj postanowiłam powędrować w okolice najstarszego na Pomorzu kościoła, a jest nim kościół p.w. św. Michała Archanioła na Oksywiu. Pamięta on jeszcze czasy Świętopełka, który był jego fundatorem, a to nie byle co, bo to wiek XII! Świątynia pamięta wojnę ze Szwedami, ale nie lubi tego wspominać, bo została poważnie uszkodzona, na szczęście odbudowana i to właśnie wtedy dobudowano piękną drewnianą wieżę zakończoną barokowym hełmem, na którego wierzchołku umieszczona jest chorągiewka z datą odbudowy 1687 rok– tak przynajmniej wieść niesie, jak się domyślacie na hełm się nie wspięłam!
Kościół zbudowany został dla wielu miejscowości, które obecnie są po prostu dzielnicami Gdyni jak Witomino, Obłuże i innych, których nazw już nie ma na mapie jak Kochowo, czy Gradolew. Innymi słowy obejmował swoją boską opieką całą obecną Gdynię.
Zaprojektowany został w konwencji ówczesnych kościołów wiejskich, a z najstarszej jego części do czasów obecnych zachowała się ściana zachodnia.
Przy kościele, jak to w dawnych czasach bywało powstał cmentarz, na którym między innymi możemy odnaleźć mogiłę jedenastego proboszcza Joachima Krupki (1848-1885), czy znanych rodzin naszego regionu. Jeszcze w czasach międzywojennych były tu mogiły z wojny polsko-szwedzkiej, ale nie przetrwały zawieruchy wojennej, najstarszą mogiłą człowieka związanego z wojskiem jest grób ks. Muchowskiego uczestnika powstania styczniowego, zesłańca na Sybir, z którego udało mu się zbiec, a który został tutaj pochowany w roku 1915, jako czternasty proboszcz kościoła. Cmentarz uznawany jest za jeden z najpiękniejszych na Pomorzu.
Swoje ostatnie miejsce na ziemi znajdowali tutaj żołnierze z Marynarki Wojennej, do czasu, gdy w roku 1936 w katastrofie lotniczej pod Orłowem zginął gen. Gustaw Orlicz-Dreszer, a jako że był innowiercą, rozwodnikiem i miał zawiłe ogólnie życie prywatne, ówczesny proboszcz odmówił pochówku i tak to władze wykupiły nieopodal miejsce pod nowy cmentarz dla parafii wojskowej rozpoczynając w ten sposób historię nowego cmentarza Marynarki Wojennej.
Obydwa cmentarze leżą nad Zatoką Pucką, którą z niektórych ich miejsc możemy zobaczyć.
I tyle na temat najstarszego kościoła z najstarszej zarazem dzielnicy miasta Gdynia.
© ZDJĘCIA WŁASNE.
Korzystałam z: pl.wikipedia.org; Jacek Dworakowski – „Cmentarna retrospekcja”.
bardzo dziękuję za notke .. sporo nowego się dowiedziałem .. koniecznie chcę kiedyś tam zajrzeć
To niezwykły kościół i przepięknie położony.
Bardzo ciekawy wpis. Jeszcze tam nie dotarłem, mam nadzieję, że to kwestia czasu. Zapraszam na mój blog o Toruniu – http://www.stotomtorun.wordpress.com . Pozdrawiam!
Dziękuję. Z chęcią zajrzę do Torunia 😉 bardzo lubię to miasto!
Pozdrawiam
Czy aby napewnao nad Zat.Pucka ?
Czyżby to nie była Zatoka Pucka?
A jednak na samym jej krancu , ma Pani racje 🙂 Pozdrawiam
🙂
świetnie, że się z nami dzielisz swoją małą Ojczyzną 🙂
🙂
moja parafia najpiękniejszy kościół w Polsce szkoda tylko że organy teraz nie działają czekają na środki do renowacji
Mam nadzieję, że niedługo zaczną grać. Kościół też przepięknie położony.