To najlepsze mule jakie jadłam do tej pory!
Mule gotujemy w niewielkiej ilości wody około 10-15 minut, tak by się otworzyły, co jakiś czas potrząsając garnkiem.Odlewamy wodę i czekamy, aż ostygną.
W międzyczasie przygotowujemy masło czosnkowe.
Masło czosnkowe (na 20 muli):
łyżka miękkiego masła
2 ząbki czosnku
łyżka koperku lub pietruszki
łyżeczka soli warzywnej lub ziołowej
Czosnek przeciskamy przez praskę i mieszamy ze wszystkimi składnikami.
Mule:
Odłączamy delikatnie połówkę muszelki na której jest małż i układamy je na płaskim żaroodpornym naczyniu. Do każdej połówki muszelki dodajemy odrobinę masła czosnkowego. Wkładamy naczynie do rozgrzanego do 180 stopni piekarnika nastawiając go na ogrzewanie górne i pieczemy ok.10-15 minut, aż roztopi się masło i zapachnie czosnek, uważając, aby się nie przypiekły.
Jemy z bułeczką lub same delektując się ich niebiańskim smakiem.
smacznego 🙂
🙂
Mule naprawde pyszne;-)
mniaaam:-)
Tak, a kto mnie zainspirował? Joanna Zuzanna 😀
o ratunku Aniu! Ci Ty mi zrobiłaś.. gdzie ja teraz mule znajdę w tym deszczu.. a ssać zaczyna, przez brzuszek wierci aż do głowy.. (: mmmniam!
hahahaha, może w Biedronce? czasami mają świeże