Wyspa Sobieszewska jest oddzielona od lądu Wisłą Śmiałą, Martwą Wisłą i Wisłą Przekop wpadającymi do Zatoki Gdańskiej. Dojeżdża się do niej przez telepiący się most pontonowy, który otwierany jest dla żaglówek i stateczków, jeśli takowe przepłynąć by chciały. Obecnie budowany jest nowy zwodzony most, prosty i elegancki, ale przede wszystkim wreszcie bezpieczny most z prawdziwego zdarzenia, na który mieszkańcy tak długo czekali! Z mostem na wyspę zawsze był jakiś problem, lub raczej odkąd byłam dzieckiem. Telepał się, miał małą przepustowość, a gdy przybywało wody to lepiej już nie mówić…
Do wyspy dojeżdża się przez Żuławy i dlatego tak dziwaczne wydaje się, że miejscowość Sobieszewo i wyspa należą do Gdańska.
Najwspanialsze, co się na wyspie znajduje to przyroda i właśnie ta zawsze mnie tam zwabiała. Z jednej i drugiej strony znajdują się rezerwaty ptaków Ptasi Raj i Mewia Łacha.
W skład Ptasiego Raju zwanego inaczej Górkami Wschodnimi wchodzą dwa przymorskie jeziora – jez. Karaś i jez. Ptasi Raj. Jeziora otaczają niezliczone ilości trzcin.
Większe jezioro Ptasi Raj od morza oddziela Mierzeja Messyńska, a od Wisły Śmiałej malownicza, XIX-wieczna kamienna grobla. Jest to niezwykle piękne miejsce, z którego widać port jachtowy w Górkach Zachodnich. Pierwotnie w Górkach Wschodnich znajdowała się osada rybacka, która została zniszczona w 1840 wskutek przerwania wałów przez Wisłę Śmiałą. Osada do roku 1840 stanowiła wspólnie z dzisiejszymi lewobrzeżnymi Górkami Zachodnimi jedną miejscowość.
Na przeciwległym skraju Wyspy Sobieszewskiej leży Mewia Łacha (Świbno), do której prowadzi malownicza kamienna ścieżka wzdłuż Wisły Przekop.Możemy z niej zejść na ścieżkę przez cudne piaszczyste pola różane lub iść drogą przez las, wtedy do platformy widokowej dojdziemy wzdłuż plaży. Innymi słowy można zrobić kółko, lub zygzak, a nawet gzygzak 😉
Po drodze można poczytać o zwierzętach, które można spotkać w rezerwacie, wspiąć się na starą drewnianą platformę widokową i popatrzeć na trzciny i maleńkie jeziorko z góry, a jak się uda to i na ptaki. Na końcu trasy nad morzem czeka na nas platforma, na której zazwyczaj napotkamy miłośników ptaków z lunetami i lornetkami, którzy z pasją opowiedzą nam o ptasich zwyczajach oraz pokażą ptaki i foki, jeśli akurat będą gdzieś w pobliżu.
Mi akurat udało się zobaczyć przez lunetę na maleńkiej wysepce osiem wylegujących się na brzuchach, bokach i plecach fok, jedna nawet pędziła do swoich towarzyszek na swym grubym brzuchu odpychając się przednimi płetwami – cóż za widok!
To wspaniały spacer wśród pięknej przyrody, dlatego trzeba chodzić cichutko i nie wchodzić tam gdzie zaczyna się ścisły rezerwat, zwłaszcza, że wiele ptaków składa jajka po prostu na piasku.
Z Gdańska spod dworca głównego do Sobieszewa jeżdżą dwa autobusy 186 w stronę Ptasiego Raju i 112 w stronę Mewiej Łachy. Do Mewiej Łachy jest jeszcze autobus pospieszny 212.
I na koniec słonecznik, który obrażony, że się tu znalazł przez przypadek, przywleczony przez turystów odwrócił się tyłem do słońca, co zupełnie nie jest w jego zwyczaju!
ZDJĘCIA WŁASNE ©
Przeczytałam z zapartym tchem ! Dzięki za ten spacer, nie wiedziałam, ze tak blisko z Gdańska da się zaszyć w takim dzikim miejscu !
No własnie, można spędzić tam przepiękny dzień, a nawet dwa!
Pingback: Jednodniowa wycieczka na Mierzeję Wiślaną przez Żuławy | fabryka czasu ulotna